Jak rozpoznać udawany orgazm przed kamerką?

Chyba każdy z nas ma w sobie coś z podglądacza. Lubimy patrzeć na pikantne zabawy dziewczyn po drugiej stronie monitora, lubimy widzieć jak fala rozkoszy powoli ogarnia każdy centymetr ich ciała.

Czy jednak możemy mieć pewność, że to, na co patrzymy, zawsze jest autentyczną ekstazą?

Nie ma na świecie heteroseksualnego mężczyzny, który mógłby pozostać obojętny ja widok zmysłowej kobiety, wijącej się w spazmach seksualnej rozkoszy. Takimi stworzyła nas natura i nie ma w tym nic dziwnego. Jeżeli dodamy do tego adrenalinę, którą daje świadomość dyskretnego podglądania, otrzymujemy przepis na fantazję erotyczną większości mężczyzn. Potwierdzają to statystyki serwisu ShowUp – pokazy, podczas których kobieta doprowadza się do orgazmu, cieszą się wyjątkowo dużą popularnością.

Orgazm czy sprytna gra?

Rzecz w tym, że nam, jako widzom, nie zależy na symulowanej przyjemności. Sex kamerki to nie film porno, gdzie wszystkim steruje napisany wcześniej scenariusz, a orgazmy są tak samo prawdziwe, jak piersi aktorek. Nie, seks pokazy przed kamerką powinny być autentyczne – za to płacimy i tego wymagamy. Czy możemy mieć jednak pewność, że kobiety, które nagradzamy napiwkiem, nie symulują przyjemności? Niestety nie, jednak jest kilka sposobów na rozpoznanie udawanego orgazmu.

Jak rozpoznać fake?

Podczas fizycznego kontaktu z kobietą, mężczyzna ma dość szerokie możliwości rozpoznania udawanej rozkoszy. Sex kamerki dają nam znacznie mniejszy arsenał, jednak pamiętaj, że nie ma rzeczy niemożliwych.

Przede wszystkim zwracaj uwagę na wyraz twarzy. Orgazm wymusza różne grymasy, które najczęściej nie przypominają rozanielonej miny à la filmy porno. Jeżeli twarz kobiety podczas przeżywania rozkoszy przybiera prowokacyjny lub nienaturalnie zadowolony wyraz, najprawdopodobniej trochę Cię nabiera. Zaciśnięte mięśnie twarzy sprawiają, że podczas ekstazy pojawiają się na niej różne grymasy, które niekoniecznie sugerują zadowolenie.

Kolejna rzecz to skurcze mięśni. W trakcie orgazmu, do mózgu dociera mniej tlenu, stąd właśnie biorą się charakterystyczne spazmy, które są bardzo trudne do symulowania. Obserwuj zatem reakcje jej ciała.

Co jeszcze? Oczy – badania jednoznacznie udowadniają, że oczy podczas orgazmu pozostają zamknięte. Jeżeli kobieta podczas przeżywania rozkoszy patrzy wprost w obiektyw kamery, na 90 procent symuluje.

Więcej na temat udawanych orgazmów dowiecie się na:

http://tipy.interia.pl/artykul_8864,jak-rozpoznac-udawany-orgazm.html

http://natemat.pl/105861,udawany-orgazm-nie-nabierze-partnera

A czy Wy przyłapaliście już kogoś na udawanym orgazmie w życiu realnym, albo przed kamerką?